Jak z kucharza zrobić Króla? :)
Dostałam śmieszne zadanie. Ktoś sobie zażyczył Króla na butelce. Być może solenizant ma takie nazwisko, lub nosi przezwisko "Król". Gdybym miała namalować króla, trwałoby to dosyć długo i chyba byłoby to zlecenie średnio opłacalne, dlatego postanowiłam sobie pomóc. :-)
Dostałam śmieszne zadanie. Ktoś sobie zażyczył Króla na butelce. Być może solenizant ma takie nazwisko, lub nosi przezwisko "Król". Gdybym miała namalować króla, trwałoby to dosyć długo i chyba byłoby to zlecenie średnio opłacalne, dlatego postanowiłam sobie pomóc. :-)
Znalazłam serwetkę z kucharzem jadącym na rowerze. Powycinałam co trzeba.
I rozpoczęła się zabawa.
I rozpoczęła się zabawa.
Na kartce papieru naszkicowałam sobie bajkowy tronik, fotel, dostojne miejsce dla "Króla. ;-)
Kilka kombinacji i jest efekt. :)
Czapkę kucharską przemalowałam na koronę, dodałam królewskie odzienie i z dumnego kucharza wyczarowałam dumnego " Króla".
Czapkę kucharską przemalowałam na koronę, dodałam królewskie odzienie i z dumnego kucharza wyczarowałam dumnego " Króla".
Mam nadzieję, że obdarowany takim prezentem osobnik odczuł wielkie zadowolenie.
Ja po skończonej pracy odczułam wielką ulgę. :-)
Złota korona lśni w świetle reflektorów. ;-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Będzie mi miło jak zostawisz ślad, że mnie odwiedzasz. :)